„Złych” widzów nie należy się bać, ale szczególnie poszukiwać (С) geralt/Pixabay
Wskazówki dla tych, którzy muszą radzić sobie z nieoczekiwanymi reakcjami publiczności.
Zarówno doświadczeni prelegenci, jak i osoby często odwiedzające wydarzenia online doskonale wiedzą, że prezenterów warunkowo można podzielić na dwie kategorie. Pierwsi – i mniejszość – z pewnością przykuwają uwagę każdego – nawet najbardziej złożonego, warunkowo „złego” audytorium. Ta ostatnia sprawdza się tylko przy warunkowo „życzliwej” publiczności, która pozwala na poprowadzenie prezentacji bez znacznego odbiegania od scenariusza.
Ci pierwsi ze spokojem, często z humorem, reagują na podchwytliwe, niewygodne lub luźno związane z tematem prezentacji pytania i komentarze, wykorzystując je na swoją korzyść. W rezultacie, dzięki pomysłowym improwizacjom, prezentacje te wychodzą jeszcze lepiej iz większym efektem niż pierwotnie planowano.
Ci drudzy, znajdując się w podobnej sytuacji, zwykle denerwują się i tracą panowanie nad sobą lub zaczynają mówić cicho i bełkotać. W najlepszym razie starają się odwieść od takich pytań bezsensownymi zwrotami, takimi jak: „To nie ma związku ze sprawą”.
Oczywiście każdy prezenter, zwłaszcza nastawiony na wysoki wynik komercyjny, chce należeć do tej pierwszej kategorii. Ale jednocześnie wielu jest przekonanych, że umiejętność improwizacji jest talentem wrodzonym, który albo istnieje, albo nie. Jednak to błędne myślenie przypomina podobną konceptualizację dotyczącą aktorów i pisarzy. Gdyby chodziło tylko o wrodzony talent, wszystkie szkoły aktorskie i pisarskie zbankrutowałyby.
Innymi słowy, możesz nauczyć się improwizować dla własnej korzyści, umożliwiając pracę ze „złą” publicznością. Kursy krasomówcze i aktorskie podjęte w tym celu, nawiasem mówiąc, nie będą wcale zbyteczne. Ale najpierw spróbuj zastosować się do kilku naszych wskazówek.
Zacznijmy od tego, że musisz zasadniczo zmienić swój stosunek do „złej” publiczności. Ci widzowie są dokładnie tymi, których szukasz. Z reguły są to osoby zainteresowane tematem, dążące do dotarcia do sedna sprawy, czyli potencjalnie zainteresowane Twoim produktem lub usługą. Nie traktuj ich jak atakujących cię wrogów. Swoimi nieoczekiwanymi pytaniami, komentarzami i uwagami próbują odkryć, jak bardzo odpowiada im to, co im oferujesz. Swoimi działaniami dają możliwość pokazania swojego produktu z innej perspektywy i przekazania tej informacji pozostałym uczestnikom prezentacji.
W związku z tym nie należy się obawiać obecności „złych” widzów. To powód do radości. Takich gości trzeba szukać i na nich się skupić przygotowując prezentację.
Co trzeba zrobić, żeby pracować ze „złą” publicznością i odnieść sukces?
Podsumujmy:
Głównym obiektem zainteresowania zawodowego prezenterów jest „zła” publiczność, która zadaje trudne pytania. Mówcy powinni dążyć do współpracy z nimi poprzez konkretne przygotowanie. Improwizacji i odpowiadania na niestandardowe pytania i komentarze można się nauczyć poprzez szkolenie i uważną, szczegółową analizę materiałów z wydarzenia.
Powodzenia wszystkim i wysokich dochodów! A jeśli nie chcesz kusić szczęścia zbyt dużą ilością improwizacji, użyj ROI4Presenter zachętę do prezentacji online i umieść wszystkie niezbędne informacje na slajdach z często zadawanymi pytaniami.