Standardy i formaty prezentacji – nic nie jest kanoniczne ani kultowe

Malarz przy sztalugach – Florent Willems z tekstem pośrodku „Pracując nad arcydziełem, nie powinieneś myśleć o ramie”

Praca nad prezentacjami online to proces twórczy. Idealnie, każdy z nich powinien być wyjątkowy i niepowtarzalny. Jednak wśród prezenterów często można spotkać takich, którzy traktują konkretne zalecenia zbyt dosłownie i podnoszą je do rangi absolutu. Na przykład możesz usłyszeć coś w stylu:

– Szkoda, że ​​zabrakło miejsca na jeszcze dwa, trzy slajdy.

Odwołają się przy tym do wybranego formatu prezentacji. Na przykład słynna „formuła Kawasaki”, zgodnie z którą na 10 minut prezentacji powinno być 20 slajdów.

Podobnych przykładów jest znacznie więcej, ale nie będziemy tracić czasu i miejsca na ich omawianie. Myślimy, że rozumiesz sedno. Dosłownie korzystając z porad ekspertów, wielu prezenterów krępuje swoją twórczą inicjatywę i działa ze szkodą dla stojących przed nimi zadań. Co więcej, takie podejście prowadzi do pojawienia się tysięcy prezentacji tego samego typu, jakby zjechały z taśmy montażowej.

W rzeczywistości rzadko zdarza się, aby określony format prezentacji idealnie pasował do konkretnej sytuacji. Decydując się na którąś z nich, warto zawsze pamiętać, że autorytet, którego radą się kierujesz, nie zrobi za Ciebie prezentacji, nie zna Twojego zadania i, co ważniejsze, nie jest Twoją grupą docelową. A opinia publiczności może nie pokrywać się i często nie pokrywa się z opinią autorytetów.

Skoro wspomnieliśmy o „formule Guya Kawasakiego”, zauważamy, że według różnych badań statystycznych około 80% osób odwiedzających prezentacje uważa większość z nich za nudne, mniej więcej tyle samo traci zainteresowanie nimi po pierwszych 10 minutach oglądania, a 60% uważamy, że efektów wizualnych powinno być jak najwięcej. Musicie przyznać, że te dane nie bardzo pasują do formuły: „10 slajdów po 20 minut”.

Pozwól, że damy ci prostą radę: wszystkie formuły, standardy, porady i rozwiązania są niczym więcej niż wytycznymi i punktami wyjścia. Mają one na celu pomóc prezenterowi w pracy. To nie jest tak kanoniczne, a nieprzestrzeganie tego jest rażącym błędem. Jeśli w trakcie tworzenia okaże się, że artysta potrzebuje innej ramy, najprawdopodobniej nie wycina arcydzieła, ale musi wybrać inną ramę.

Powodzenia wszystkim, udanych prezentacji i wysokich dochodów!

Zastosowanie Pitch Avatar – najlepszy serwis i aplikacja do prezentacji i webinarów.

Najnowsze posty

Subskrybuj aktualizacje!

Przeczytałeś tłumaczenie maszynowe tego artykułu. Oryginalny tekst jest dostępny w języku angielskim, ukraińskim i rosyjskim.